Seria spotkań bez przegranej trwa w Alfie Siedliska. Żadna z naszych drużyn nie przegrała swojego spotkania w tym sezonie. Jesteśmy zadowoleni i cieszymy się, w szczególności z występów dzieci i młodzieży. Ale co zrobić, aby zwycięstwo sportowe nie stało się porażką wychowawczą?
Otóż w swojej ogromnej radości zwycięzca nie może zapomnieć o szacunku do zawodników drużyny przeciwnej, którzy schodzą z boiska pokonani. Nierzadko ze łzami w oczach, rozczarowani wynikiem, swoją grą, co najgorsze czasem rozczarowani sobą. Wtedy właśnie przychodzi pora na wsparcie zawodników zwycięskiej drużyny i okazanie szacunku przegranym piłkarzom poprzez drobne gesty (podanie dłoni, przybicie żółwika czy piąteczki) i słowa pokrzepienia: „głowa do góry, dobrze gracie, w następnym meczu będzie lepiej”.
Niestety wiem z autopsji zarówno piłkarskiej, jak i trenerskiej, że w ogromnych emocjach nie jest to wcale takie proste zadanie. Nie jest to proste także dla piłkarzy przegranej drużyny. Tym bardziej cieszymy się, gdy zawodnicy obu zespołów po meczu o takim zachowaniu zawsze pamiętają.
Żeby nie było tak poważnie – tekst ten nie odnosi się do konkretnej sytuacji z ostatnich spotkań, więc nie ma powodu do zdenerwowania, czy podpytywania dzieciaków, czy wszystko na meczach było w porządku. Tak – było ok!
To tylko – albo aż – przypomnienie, że za jakiś czas my również z boiska schodzić będziemy pokonani i miło nam będzie, jeśli koledzy przeciwnej, zwycięskiej drużyny powiedzą nam coś miłego i podadzą rękę… Przyjmijmy wtedy podziękowania za mecz i z pokorą pogratulujmy zwycięzcom.