1 — 3
Alfa SiedliskaSzczegóły
| Data | Czas | Liga | Sezon |
|---|---|---|---|
| 04/10/2025 | 15:30 | Klasa A | 2025/2026 |
Podsumowanie
Mecz drużyn zajmujących dwa ostatnie miejsca w tabeli był szansą dla tych drużyn na odbicie się od dnia i przełamanie bardzo złej passy. Kluby z Łękawicy i Siedliska w tym sezonie nie zwyciężyły jeszcze ani razu. Obydwa kluby zanotowały tylko remisy – Alfa z Koszycami, a Łękawica z rezerwami Tuchovii.
Od początku meczu Alfa Siedliska – mimo gry na wyjeździe w Łękawicy – przejęła inicjatywę. Już w pierwszej minucie meczu sędzia powinien podyktować rzut karny za faul na Patryku Dydyku. Jednak sędzia nie odważył się na początku meczu na taki krok – gwizdek więc milczał.
Piłkarze z Siedlisk prowadzili grę w tym meczu, natomiast gospodarze nie mieli zbyt wiele z gry – zwłaszcza w pierwszej połowie. Już do przerwy przyjezdni powinni prowadzić kilkoma bramkami, ale w podbramkowych sytuacjach zawodziła skuteczność. Zarówno Mariusz Dziubaczka, Paweł Gniadek, Wiktor Hudyka czy Dawid Bielan nie mogli pokonać bramkarza gospodarzy.
Jedynego gola zdobył Mariusz Dziubaczka, który wyprzedził obrońcę Łękawicy i trafił tuż przy słupku.
Druga połowa również rozpoczęły ataki piłkarzy z Siedlisk. Akcja za akcją sunęły na bramkę gospodarzy. Drugi gol wisiał w powietrzu i tak się faktycznie stało – po strzale Patryka Dydyka i interwencji bramkarza piłka trafiła do Wiktor Hudyki, który z kilku metrów dobił skierował ją do siatki.
Kiedy wydawało się, że przewaga gości jest bezpieczna, miejscowi przeprowadzili jeden atak i mimo asekuracji Dawida Mirka napastnik gospodarzy uprzedził wychodzącego bramkarza Siedlisk – Adriana Włodykę, który staranował przeciwnika. Sędzia wskazał na rzut karny i zrobiło się 1:2.
Chwilę później niemal identyczna sytuacja, ale tym razem Adrian Włodyka zdołał uprzedzić przeciwnika i wybić piłkę na aut i dopiero nastąpił kontakt między napastnikiem i bramkarzem. Mimo protestów gospodarzy sędzia słusznie nie wskazał na jedenasty metr. Był to zimny prysznic dla Alfistów, którzy odsunęli grę spod własnego pola karnego. Zawodnicy z Siedlisk ponownie dłużej utrzymywali się przy piłce, natomiast gospodarze desperacko próbowali dośrodkowań i długich piłek w kierunku swoich zawodników ofensywnych.
Te dośrodkowania dobrze przecinali dwaj stoperzy Alfy – Dawid Nalepka i Dawid Mirek.
Mecz rozstrzygnął Paweł Gniadek, który dość niespodziewanie otrzymał dalekie podanie od Grzegorz Dydyka i mimo, że Gniadek był mocno naciskany zdołał poprowadzić piłkę od połowy boiska do pola karnego gospodarzy i pokonać bramkarza Łękawicy. Piłka jeszcze została rykoszetem trafiona w nogi obrońcy i przelobowała wychodzącego golkeepera.
Podsumowując – był to mecz jednostronny i zdecydowanie więcej z gry mieli siedliszczanie. Grali składnie, drużynowo i momentami wyglądało to bardzo dobrze – podobnie jak w innych meczach – z Pogorią, Szynwałdem, Zgłobicami czy Zorzą Zaczarnie.
Warto dodać, że z kontuzjami zagrali Dawid Sokołowski i Dawid Nalepka, którzy wraz z upływem czasu coraz bardziej utykali. Zabrakło Przemysława Myjkowskiego (wesele), Roberta Truchana (złamany palec), Jakuba Adamczyka (czeka go dłuższa przerwa z powodu kontuzji – naderwanie więzadeł w stawie kolanowym), Jarosława Bachuli i Wojtka Świata (praca) oraz Michała Wątroby (dyskwalifikacja na 9 meczy za kopnięcie piłką w sędziego w meczu z Zorzą).
Ostatni mecz piłkarze Alfy Siedliska wygrali w Klasie A … 11.04.2009 roku pokonując u siebie Błękitnych Tarnów 2:1. Mamy nadzieję, że ten mecz przełamie dotychczasową niemoc zespołu.

