Inauguracja sezonu 2018/2019 w tarnowskiej Klasie B za nami. Alfa Siedliska nie zdobyła ani jednego punktu w Wielkiej Wsi, choć była blisko nawet kompletu punktów. Cieszy natomiast kadra zespołu, która na początku tego sezonu wygląda naprawdę dobrze.
Mecz rozpoczął się idealnie dla gospodarzy, którzy już na początku meczu wyszli na prowadzenie 3:0. Dopiero wtedy goście otrząsnęli się za sprawą Sebastiana Sochy, który zdobył piękną bramkę z rzutu wolnego z ponad 20 metrów. Piłka wylądowała w „okienku” bezradnego bramkarza gospodarzy.
Miejscowi piłkarze jednak nie zamierzali się bronić i szybko podwyższyli na 4:1. Wiele drużyn przy tak niekorzystnym wyniku zrezygnowałoby z dalszej walki, ale nie piłkarze Alfy Siedliska. Nie poddali się i zdobyli przed przerwą kolejną, bardzo ważną bramkę. Padła ona z rzutu karnego, a pewnym egzekutorem był ponownie Sebastian Socha. „Jedenastka” została podyktowana za dotknięcie piłki ręką w polu karnym.
Z pierwszych czterech bramek dla Zrywu Wielka Wieś aż dwie zostały zdobyte po ewidentnych błędach piłkarzy gości.
Przed drugą połową mobilizacja w szeregach Alfy Siedliska, która w drugiej połowie zdołała doprowadzić do wyrównania.
Bramki zdobyli Michał Sarlej w zamieszaniu podbramkowym i Adrian Pacana po pięknym strzale głową z dośrodkowania z rzutu wolnego. Niestety, ostatnie słowo należało do gospodarzy, którzy dwukrotnie pokonali Sebastiana Włodka i zdobyli komplet punktów.
Przykre wydarzenie zakończyło mecz, bowiem niemalże równo z końcowym gwizdkiem sędziego groźnej kontuzji (złamanie ręki) doznał zawodnik Alfy Siedliska – Adam Kucharzyk, który chwilę wcześniej „zameldował” się na boisku. Niezbędne okazało się wezwanie karetki pogotowia i interwencja ratowników medycznych. Nasz zawodnik musiał odwiedzić SOR w Tarnowie i jego ręka została zoperowana.
Podsumowując ten mecz wydaje się, że ważniejsza od wyniku jest odbudowa silnej kadry Alfy Siedliska. Nie można oprzeć się przekonaniu, że obecny zespół jest silniejszy od tego z poprzedniego sezonu. Nowe twarze w zespole to: Grzegorz Bajorek, Kamil Cegielski, Krzysztof Leszkiewicz, Adrian Pacana, Sylwester Pacana, Emil Witek i Sebastian Włodek. Oprócz Kamila wszyscy mieli okazję dzisiaj zaprezentować swoje umiejętności na boisku. I wszyscy bez wyjątku są wzmocnieniem naszej drużyny. A dodajmy, że w tym meczu zabrakło jeszcze m.in. Pawła Gniadka, Marcina Wantucha i Kamila Nowaka.
Czekamy zatem z niecierpliwością na kolejne występy naszych piłkarzy, a ten sezon będzie znacznie bogatszy w mecze niż poprzedni.