Nadal bez zwycięstwa na własnym stadionie

Alfa Siedliska uległa dzisiaj na własnym obiekcie KS Łękawica 2:4. Bramki dla gospodarzy zdobyli Wiesław Gieracki i Paweł Gniadek. Rzutu karnego dla miejscowych piłkarzy nie wykorzystał Sebastian Socha.

Mecz rozpoczął się po myśli gości, którzy w pierwszej połowie wykorzystali błąd w defensywie „alfistów” i po sytuacji sam na sam z Jarosławem Hudyką wyszli na prowadzenie. Była to 32 minuta. Miejscowi piłkarze mogli jeszcze do przerwy odpowiedzieć dwukrotnie – doskonałe sytuacje zmarnowali Kamil Wojtanowski i Paweł Gniadek. Inna sprawa, że przyjezdni również mieli kilka dogodnych okazji na podwyższenie wyniku, ale albo ciągle znajdowali się na „spalonym” albo marnowali swoje okazje.
Druga połowa również rozpoczęła się pomyślnie dla KS Łękawica, którzy w 57 minucie podwyższyli wynik. Momentem przełomowym meczu wydaje się być jednak zmarnowany chwilę później rzut karny, Sebastian Socha uderzył zbyt lekko i bramkarz nie miał większych problemów z obroną. Ta sytuacja szybko się zemściła na gospodarzach, bo w 62 minucie stracili kolejną bramkę. I gdy powoli gasły nadzieję na korzystny wynik, Wiesław Gieracki pięknym uderzeniem z 20 metrów pokonał bramkarza KS Łękawica (74 minuta). Radość nie trwała długo, bo goście trzy minuty później strzelili czwartego gola. To nie był koniec festiwalu strzeleckiego tego dnia, bo po ładnym dośrodkowaniu Wiesława Gierackiego wynik ustalił w 86 minucie Paweł Gniadek.
Goście byli w tym meczu na pewno skuteczniejsi, zagrali także dość pewnie w defensywie. Gospodarzom natomiast przydarzyły się trzy poważne błędy w obronie, a raz nie upilnowali przeciwnika przy stałym fragmencie gry.
Skład znowu nie był optymalny – zabrakło kontuzjowanych Zbyszka Kurasia, Dawida Bielana oraz Emila Witka, Kamila Nowaka, czy Sebastiana Włodka.