W ostatnim meczu Alfy Siedliska w rundzie jesiennej piłkarze wywalczyli remis i jeden punkt. Bramki zdobyli Marek Jagiełło oraz Marcin Kordela.
Na słowa pochwały zasługuje cała drużyna. Pierwsza połowa mogła się podobać, ponieważ oba zespoły nie broniły się kurczowo, lecz prowadziły otwartą grę. Mnożyły się sytuacje podbramkowe pod każdą z bramek. Dobrych okazji nie wykorzystał Sebastian Socha. Swoje sytuacje mieli także goście, ale „Alfistów” uratował m.in. słupek oraz dobrze spisujący się Jarosław Hudyka. Po jednej z nich Sebastian Socha zgrał piłkę głową wprost pod nogi Marka Jagiełło, a ten umieścił piłkę w siatce. Do przerwy siedliszczanie prowadzili 1:0.
Po przerwie od początku grę zdominowali przyjezdni. Mieli przewagę w prowadzeniu gry i całkowicie zdominowali wydarzenia na boisku. Było tylko kwestią czasu, że w końcu wyrównają. Tak też się stało, piękny strzał za „kołnierz” bramkarza Siedlisk doprowadził do remisu. Dwie minutę później goście wyszli na prowadzenie.
Dopiero wtedy gospodarze trochę się przebudzili, ale ich akcje dobrze neutralizowali piłkarze z Rzepiennika Strzyżewskiego. Wyrównanie padło po dośrodkowaniu z rzutu wolnego wykonywanego przez Wiesława Gierackiego. Piłkę przepuścił Sebastian Socha, a ładnym „szczupakiem” popisał się Marcin Kordela, który umieścił piłkę tuż przy słupku.
Wydaje się, że remis nie krzywdzi żadnej z drużyn. Podział punktów drużyn znajdujących się na dole tabeli nie zadowala jednak żadnej z nich.