Dobry mecz rozegrała dzisiaj drużyny Alfy Siedliska, która w Wielkiej Wsi pokonała tamtejszy Zryw 4:2. Bramki dla „Alfistów” zdobyli: Aleksander Łabuz, Konrad Wątroba, Sebastian Janura i z rzutu karnego Piotr Sarlej.
Od początku dominowali piłkarze z Siedlisk, którzy stwarzali sobie sytuacje podbramkowe. Jedna z nich zakończyła się ładnym lobem w długi róg Aleksandra Łabuza. Mimo zdobytej bramki goście nie zmienili stylu gry i nadal przeważali. Być może było to spowodowane grą z „wiatrem”, który pomagał przyjezdnym. Gospodarze natomiast zagrozili w pierwszej połowie bramce Jarosława Hudyki tylko raz, ale za to skutecznie. W ostatniej akcji pierwszej połowy płaskim uderzeniem z 16 metrów doprowadzili do wyrównania. Bramka do szatni chyba zdeprymowana siedliszczan, którzy wyszli na drugą połowę zdekoncentrowani. Błyskawicznie wykorzystali to piłkarze Zrywu, którzy wyszli na prowadzenie po błędzie obrony przyjezdnych. Przez kilkanaście następnych minut trwała walka w środku pola, bez wyraźnej przewagi którejś z drużyn. Decydującym momentem tego meczu była piękna bramka Konrada Wątroby, który z ostrego kąta zdołał pokonać bramkarza gospodarzy strzałem nad bramkarzem po długim rogu. Bramka – stadiony świata.
I kiedy gospodarze jeszcze nie ochłonęli po stracie bramki kolejnym pięknym strzałem popisał się Sebastian Janura. Piłkarze z Wielkiej Wsi rzucili wszystkie siły do ataku, narażając się na kontrataki. Po jednej z nich Zbigniew Kuraś został sfaulowany w polu karnym i sędzia nie zawahał się i podyktował „jedenastkę”.
Pewnym egzekutorem okazał się kapitan przyjezdnych Piotr Sarlej.
Do końca meczu podopieczni trenera Krzysztof Bienia mądrze bronili dostępu do własnej bramki i wynik spotkania nie uległ już zmianie.
Dzisiaj cała drużyna zagrała równo, niemal bezbłędnie i z ogromną wolą zwycięstwa.
To już trzecie zwycięstwo Alfy Siedliska w rundzie wiosennej, a przed zespołem mecz na Stadionie Stawiska z Więckovią Więckowice.