Szczegóły

Data Czas Liga Sezon
19/10/2025 15:00 Klasa A 2025/2026

Podsumowanie

Pierwsze derby gminy od wielu lat w Klasie A – rezerwy Tuchovii wspólnie z Białą Lubaszowa gościły na boisku w Lubaszowej Alfę Siedliska. Oba zespoły przed tym meczem miały bardzo mały dorobek punktowy – rezerwy Tuchovii tylko dwa remisy, a zespół z Siedlisk remis i zwycięstwo. Stawka meczu była więc duża.
Rozpoczęło się idealnie dla gospodarzy, którzy otrzymali w prezencie rzut karny, a później zabójczo skontrowali i prowadzili 2:0. Po tych golach przyjezdni, jakby trochę stracili wiarę i mimo przewagi, którą mieli od pierwszych minut stracili rezon. Bramkę kontaktową zdobyli po wrzutce przed szesnastkę – mimo że faulowany był Patryk Dydyk to sędzia puścił grę, a do piłki doszedł Mariusz Dziubaczka i strzałem zza pola karnego tuż przy słupku pokonał Chwistka. Po kilku minutach był już remis – dośrodkowanie z prawej strony trafiło na głowę a Paweł Gniadek popisał się pięknym strzałem głową.
To wlało nadzieję w dobry wynik piłkarzom gości. Zwłaszcza, że całą pierwszą połowę przeważali, a gospodarze w zasadzie stworzyli tylko dwie sytuacje, z których obie wykorzystał Bartłomiej Ogiela.
Niestety druga połowa rozpoczyna się fatalnie – do piłki wrzuconej za linię obrony pierwszy wyszedł bramkarz Alfy Robert Truchan, jednak tak niefortunnie ją wybił, że trafiła pod nogi Bartłomieja Ogieli, który bez problemów trafił do pustej bramki.
Zrobiło się 3:2 i znowu szczęście uśmiechnęło się do gości, którzy zyskali grę w przewadze, ponieważ stoper gospodarzy Bryt otrzymał drugą żółtą kartkę i musiał opuścił boisko. Od tej pory trwał ciągły napór na bramkę gospodarzy. Niestety kilka pięknych strzałów z dystansu Patryka Dydyka i parę sytuacji podbramkowych to za mało. W dodatku dwie kontry piłkarzy z rezerw Tuchowa i Lubaszowej zakończyły się dwoma trafieniami Jantonia i było po meczu.
Warto po tych kilkunastu kolejkach podsumować grę piłkarzy Alfy Siedliska. W większości w tych 10 spotkaniach to właśnie piłkarze żółto-czarnych prowadzili grę, przeważali, ale byli bardzo nieskuteczni. Czasami prowadząc grę nie stwarzali się sobie sytuacji, a czasami tych sytuacji było bardzo dużo, ale brakowało celnego zakończenia akcji. Najlepszy strzelec Alfy z poprzedniego sezonu Kamil Wojtanowski przed sezonem opuścił drużynę przechodząc do Skrzyszowa, natomiast drugi strzelec Mariusz Dziubaczka nie jest w treningu i przekłada się to na skuteczność podczas meczów. W 9 rozegranych przez siebie meczach zdobył tylko 3 gole.
Niestety w tym sezonie od początku nie wiedzie nam się w defensywie. Tracimy zbyt dużo goli, ponieważ obrona również przed sezonem straciła ważne ogniwo – Marcina Wantucha, który obecnie broni barw Ciężkowianki.
Jedyną linią, która nie ma żadnych ubytków w swoich szeregach to pomocnicy i skrzydłowi. To jednak nie wystarcza do tego, żeby punktować w tej rundzie.
Warto dodać, że meczu dokończył Mariusz Dziubaczka, ponieważ doznał poważnie wyglądającej kontuzji (prawdopodobnie skręcenie stawu kolanowego), więc do kontuzjowanych Jakuba Adamczyk, Pawła Antoła, Grzegorz Bajorka dołączył Mariusz Dziubaczka. Jeśli do tego dodamy absencję Michała Wątroby, który został zdyskwalifikowany na 9 spotkań, to obraz naszej kadry jest wyraźnie „zdziesiątkowany”.