Alfa Siedliska

Podsumowanie

Mecz rozgrywany na boisku, które po ulewie było bardzo grząskie i a na płycie były liczne kałuże. Mimo to boisko było jednakowe dla obu drużyn, ale o wyniku decydował przypadek, szczęście oraz przystosowanie się drużyny do tych warunków.
Między innym pierwsza bramka padła w skutek nie przewidywania przez obrońców Alfy, jak piłka będzie się zachowywać na tej murawie.
Podanie z „piątki” Krzysztofa Kocoła (stopera) do bocznego obrońcy było na tyle złe, że piłka zatrzymała się w połowie drogi w kałuży, a skrzydłowy Liwocza dopadł do niej pierwszy (Kacper Dynarowicz poślizgnął się) i podał do napastnika, który [płaskim strzałem pokonał Kamila Włodka. Mimo frontalnych ataków gości wynik do przerwy nie uległ zmianie.
Po przerwie dość nieoczekiwanie gospodarze podwyższyli na 2:0. Przewaga w całym meczu należała do siedliszczan, którzy jednak nie wykorzystali dogodnych okazji. W bardzo dobrej sytuacji znaleźli się m.in. Ostap Lytovchenko (trzykrotnie) i Kamil Helizon (dwukrotnie), jednak ich strzały były albo niecelne, ale zwalniały na grząskiej murawie i były łatwe do obrony.
Honorowego gola dla gości zdobył Dawid Bielan, który ładnym strzałem z rzutu wolnego nie dał szans golkiperowi z Szerzyn.
Szkoda straconych punktów, bo mecz przy odrobinie szczęścia mógł zakończyć się wysokim zwycięstwem przyjezdnych.
W Alfie Siedliska nie wystąpiło w tym meczu 4 podstawowych zawodników: Dawid Mirek, Piotr Sarlej, Jarosław Bachula i Grzegorz Bajorek.